24 czerwca 2012

Dzień taty

Młoda była chora- czy istnieje taka choroba jak jednodniówka? Doba gorączki i bólu gardła, a rano dziecko kwitnące i pełne energii...
No, ale wczoraj czuła się kiepsko, więc zakupy nie wchodziły w grę. Trzeba było wymyślić szybciutko coś, co da się wykonać w domu i wykazałam się inwencją :) Tata z okazji swojego święta dostał od córki niemal własnoręcznie zrobioną szarlotkę z wielkim sercem na wierzchu. Młoda wrzucała składniki, dodawała, mieszała, kroiła jabłka. A przejęta była bardziej niż kiedykolwiek, co chwilę pyta czy tacie smakuje :)

2 komentarze:

  1. takie prezenty spontaniczne od serca zawsze sa najlepsze. A jeszcze robione wlasnorecznie to juz w ogole ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszna była szarlotka, od serca, a tata taki rozczulony :)

    OdpowiedzUsuń