Burza letnia zepsuła lotnicze plany. Buuu....
Za to pachnie deszczem, bzem i mokrym asfaltem. Kwiaty jabłoni lśnią w świetle, pszczoły grają basowe melodie. Piękne zdjęcia zrobiłam...
Chociaż z samolotu byłyby pewnie piękniejsze.
No nic, może w piątek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz