18 maja 2012

Lbn

Koniec wczasów.
 Wczoraj odstawiony antybiotyk. Wątrobę mam do wymiany, jak sądzę.
Czuję się trochę jak na odwyku...

I przytłoczona się czuję jutrzejszym dniem.
 Rocznica narodzin mojego pierwszego syna i rocznica rozstania z pierworodnym na zawsze, 55 minut oddzieliło jedno zdarzenie od drugiego.

W tym mieście gdzie mieszkaliśmy wtedy, pod tym akademikiem przechodziłam dzisiaj. Obok gabinetu gdzie odebrano mi nadzieję. Za dużo tego na moją samotną głowę.

Zbyt dużo myśli. 

1 komentarz: