08 listopada 2011

Zęby...

    Kolejne zęby idą Leonkowi. Górne jedynki, do kolekcji po dolnych jedynkach i dwójkach. Idą boleśnie, z oporami, a dziąsła puchną jak wściekłe. Wygląda, jakby ząbki były tuż tuż pod dziąsłem, ale wygląda tak już od 10 dni... Mały marudzi jak umie, dzisiaj calusieńki dzień płakał- trudno się cieszyć z wizyty kuzynki w takich okolicznościach...
     Przyjechała taka jedna, co obiecywała 5 lat. Pracoholiczka na urlopie- odwyku :) Widzę, że po dwóch dniach radości dzisiaj już ją nosi. Trochę się boję, że zazdrosna ostatnio i marudna Milena do spółki z ząbkującym Leonem mogą jej obrzydzić ten urlop. Że spacery z dziećmi nie są wystarczającą atrakcją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz