Jeszcze zanim przestanę widzieć co piszę- muszę się pochwalić młodszym.
Tu w roli króla imprezy, na własnych drugich urodzinach.
Dwa lata, jaki piękny wiek!
A córka płacze co chwilę, że mnie nie pozna jak wrócę i nie wie, czy się przyzwyczai do mamy bez okularów. Sama tego nie wiem i jestem tym ciężko przestraszona.
Nie znam swojej twarzy bez okularów...
Król imprezy najśliczniejszy :)
OdpowiedzUsuńA Ty się trzymaj i nie daj, moja droga! Ściskam kciuki, wszystko będzie najlepiej.