W zapachu cynamonu, domowego chleba, dzieci, słońca. Moja codzienność.
16 kwietnia 2013
samo-pocieszanie
Do Jarocina pojadę, jak zawsze ostatnio- tak się pocieszam, kiedy mam dość domu i dzieci. I że wiosna nareszcie przychodzi, i że najmłodsza część rodziny więcej czasu na dworze będzie spędzać, a mniej na mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz